Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | ... | 118 |
Chuck Norris grał w rosyjską ruletkę z naładowanym do pełna rewolwerem i wygrał.
Lekkoatleta zamawia budzenie w hotelowej recepcji:
- Proszę mnie jutro obudzić o 7.34 i 53 setne sekundy.
Złota myśl pijaka: "Trzymając kieliszek w ręku lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić."
Stara podkowa leży na trawie obok czterolistnej koniczyny i mówi:
- Szkoda, że nas nikt nie znalazł.
- Widocznie nie mamy szczęscia...
Oburzony klient do sprzedawcy:
- Sprzedał mi pan sweter, mówiąc, że jest on z wełny, tymczasem na metce jest napisane, że to poliester.
- Cii, to dla moli.
ETAPY REALIZACJI PROJEKTU
1.) Entuzjazm
2.) Utrata iluzji
3.) Panika
4.) Poszukiwanie winnego
5.) Ukaranie niewinnego
6.) Nagrodzenie osób nie bioracych udziału w projekcie
Osiem Praw Szanownego Klienta:
l. Klientowi nigdy nie przyjdzie na myśl, ile kosztuje projekt, tylko ile można na tym projekcie zaoszczędzić.
2. Jeżeli udało Ci się wprowadzić w programie wymagane przez klienta poprawki, wtedy on z nich zrezygnuje..
3. Żaden klient nie wie, czego właściwie chce..
4. Każdy klient wie dokładnie, czego nie chce..
5. Żaden klient nie chce tego, co masz już gotowe..
6. Nie wie także, co chciałby mieć zamiast tego..
7. Klient, który najmniej płaci, marudzi najwięcej..
8. Klient żąda większych zmian dokładnie wtedy, kiedy produkt jest już gotowy.
1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj aby w dzie¨˝ święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak siebie samego
Rozmawiają owoce egzotyczne.
- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
- Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina.
- Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć...
Informatyk rozmawia ze swoimi przyjaciólmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznalem swietna blondyne!
- Och Ty szczesciarzu!
- Zaprosilem ja do siebie, wypilismy troche, zaczalem ja dotykac...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie moze byc!
- Zdjalem z niej spódniczke, potem majteczki, polozylem na stole tuz
obok laptopa...
- Nie pierdol ! Kupiles laptopa? A procesor jaki?
Do portowej tawerny wchodzi dwóch młodych marynarzy, i zauważają przy barze starego pirata, z drewnianą nogą, hakiem zamiast ręki i przepaską na oku. Stawiają mu piwo i proszą aby opowiedział jak do tego doszło.
- Ano widzicie- mówi pirat- ta drewniana noga to jak wypadłem za burtę i walczyłem z rekinem, w tym samym czasie kiedy ja go zabiłem nożem to on mi odgryzł nogę, no i dlatego mam drewnianą.
- A ten hak- pytają dalej marynarze
- Ano widzicie- walczyłem z drugim piratem na szable i kiedy ja mu scinałem głowę to on mi akurat odrąbał dłoń, no i dlatego mam hak
- No a opaska na oku
- A to całkiem inna historia- płynę sobie statkiem, patrzę w niebo a tu mi mewa nasrała do oka
- No ale od tego się nie traci oka
- Tak, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem...
Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | ... | 118 |